Trzcianiec

ТРОСТЯНЕЦЬ (pol. Trzcianiec) – do 1947 r. wieś ukraińska w powiecie przemyskim. W 1939 r. liczyła 1890 mieszkańców: 1670 Ukraińców, 120 Polaków (w tym 100 kolonistów z okresu po 1918 r.), 50 ukraińskojęzycznych rzymskich katolików, 50 Żydów [Kubijowycz, 20].

Na powitanie prezentujemy dwa rysunki Iwana Babickiego, dawnego mieszkańcu Trzciańca, wygnanego do Trzebiatowa: plan wsi i szkoła (dziś nie istnieje). Następnie kartę „przesiedleńczą” Teodora Saładiaka, wygnanego ze wsi w 1947 r.; zamykają powitanie wycinki map wojskowych z zaznaczeniem Trzciańca z 1855, 1914 i 1931 r.

Niżej mapy Trzciańca autorstwa Josyfa Hołubowskiego, lata 90. XX w.

HISTORIA
W 1908 r. we wsi działał szkoła państwowa z ruskim językiem nauczania, 1 nauczycielem i 100 dziećmi; diak cerkiewny ukończył kurs; nie było we wsi czytelni, spichlerza gromadzkiego i kasy [Szematyzm 1908, 92-93].

W ramach deportacji do Ukraińskiej SRR z Trzciańca WP zdołało wygnać jedynie 45 rodzin ukraińskich, a 217 tego losu uniknęło. Stało się tak dzięki życzliwemu stosunkowi żołnierzy [Pisuliński 2009, 356]. Wojsko Polskie w czasie akcji „Wisła” deportowało z Trzciańca 857 mieszkańców narodowości ukraińskiej. Wygnanie odbyło się w dwóch etapach: 28 kwietnia-10 maja, następnie 10-15 maja 1947 r. [Misiło 2013, 1048].

Dawne drogi

Ślady dróg prowadzących niegdyś ze wsi na pole. Zdjęcia z kwietnia 2021 roku.

Parafia
W 1872 r. parafię wizytował biskup przemyski Józef Sembratowicz; w 1905 r. liczyła – wraz z 270 wiernymi z Roztoki i 30 osobami będącym wtedy w Ameryce – 1633 wiernych; według tego samego wydania, w parafii mieszkało 40 łacinników i 68 Zydów [Szematyzm 1908, 92-93].

Lista mieszkańców Trzciańca zamordowanych przez Wojsko Polskie
Spis Romana Bamburaka, II poł. lat 90.
Józef Wasylik, Józef Husejko, Antoni Dańczak, Józef Pelikan, Józef Pelikan, Amrozy Bamburak, Stefan Dańczak, Jurij Drymalik, Szymuniak, Jarosław Szymuniak, Mykoła Symczyk, Maksym Iwaneć, Wiktor Bamburak, Sawerko Pipki, Włodzimierz Bamburak, Stanisław Herman, Józef Herman, Mikołaj Pelikan, Antoszko Szafran, Daniel Dańczak, Piotr Korolski, Mikołaj Proć, Mytro Pawluch, Benedykt Bamburak, Michał Pawluch, Wasyl Pawluch, Michał Samilak, Józef Samilak, Józef Motwij, Andrzej Burak, Józef Semczyk, Ołeksa Pawluch, Teodor Bamburak, Teodor Klimkowski, Józef Klimkowski, Iwan Iwaneć, Iwan Pawluch, Andrzej Bruszczak.
[fragment nieopublikowanych wspomnień R. Bamburaka, archiwum B. Huka]

Ukraińcy z Trzciańca w obozie koncentracyjnym Rzeczpospolitej Polskiej w Jaworznie
Paweł Bodnar, Nadrzej Wizny, Michał Łazoryk, Emil Kuryj, Iwan Pawluch, Mikołaj Kuryj, Wiktor Bamburak, Andrzej Wruszczak, Katarzyna Symczyk, Katarzyna Paczkewicz, Katarzyna Saładiak, Olha Petriczko, Maksym Iwaneć.
[fragment nieopublikowanych wspomnień R. Bamburaka, archiwum B. Huka]

Mieszkańcy Trzciańca ofiary SB OUN
Antalski, Tadeusz Bednarz, Henryk Frajter, Stanisław Kwaśnicki, Stanisław Smoleń, Staszewska, Franciszek Witkowski, Czajkowski, Frania Iwaniec, Dorko Frajter, Katarzyna Pelikan, Eugenia Pelikan, Iwan Szymny, Józef Szumny, Michał Pawluch, Teodor Bamburak, Maria Konicha, Józef Husejko, Józef Wasylik.
[fragment nieopublikowanych wspomnień R. Bamburaka, archiwum B. Huka]

DOKUMENTY

Fragment sprawozdania sytuacyjnego referenta politycznego nadrejonu OUN „Chłodny Jar” Petra Kawuzy „Tarasa” o mordzie żołnierzy Wojska Polskiego na Ukraińcach w Trzciańcu

[…] 12 stycznia 1946 r. do wsi Trzcianiec przybyło Wojsko Polskie z Birczy z MO w ilości 200 osób. Ujrzawszy wojsko, mieszkańcy wsi Trzcianiec zaczęli uciekać. Wojsko Polskie otworzyło do nich ogień z karabinów maszynowych i karabinów, w wyniku czego zabitych zostało 6 osób, a 3 osoby ranne. […]

Źródło: Wisti z terenu wid 7.1 do 30.1.1946 r., w: „Litopys UPA”, t. 34: Łemkiwszczyna i Peremyszczyna. Polityczni zwity (Dokumenty), red. P.J. Poticzny, I. Łyko, Toronto-Lwiw 2002, s. 463. Tłumaczenie z języka ukraińskiego.

Fragment sprawozdania terenowego referenta SB OUN nadrejonu „Chłodny Jar” Wasyla Capiaka „Potapa” o mordzie żołnierzy Wojsk Ochrony Pogranicza na  Ukraińcu Maksymie Iwanucu z Trzciańca

            […] 18 XII 1946 roku WOP z Wojtkowej aresztował Ukraińca ze wsi Trzcianiec Iwanuca Maksyma. Torturowali go przez całą noc na strażnicy, a następnego dnia powieźli do Leska. Po drodze w sąsiedniej wsi Nowosielce Kozickie zastrzelili go dwoma strzałami w głowę ( z przodu) i zostawili na drodze. Z trupa ściągnęli buty. […]

Postój, dnia 5 I 1947 roku                                                                            „P[ota]p”

Oryginał. Maszynopis. AIPN Rz 072/1, t, 26, Wisti z terenu za misiać hrudeń 1946 roku,

  1. 64v.

1947 styczeń 9, m.p. [okolice Birczy] – Fragment sprawozdania „Bojczuka”, referenta OUN z nadrejonu „Chłodny Jar”, o mordach na ludności ukraińskiej dokonywanych w Trzciańcu przez załogę posterunku MO w Wojtkowej
1. […] W grudniu 1944 r. polski milicjant Soroka Adam z Rozpucia i inne obrabowali Klimkowskiego Osypa, Ukraińca, członka OUN, żonatego, ze wsi Trzcianiec. Zabrali: męskie ubranie i kobiece, płaszcz, maszynę do szycia ubrań, dwa zegarki. Samego Klimkowskiego Osypa zastrzelił czerwony milicjant Soroka Adam.
2. W styczniu 1945 r. polska milicja w Wojtkowej aresztowała Pełykana Osypa z Trzciańca – męża zaufania i Pełykana Piotra z Trzciańca, członka OUN. Aresztowanych rozebrali do naga i trzymali, torturując, całą noc na mrozie, a nad ranem zamordowali.
3. W lutym 1945 r. Szupnego Iwana z Trzciańca aresztowała polska milicja z Wojtkowej i dotkliwie pobiła, żeby zeznał, gdzie jest „Korydorny” i rezydent „Hruby”; po trzech dniach tortur został zwolniony.
4. W lutym 1945 r. polska milicja z Wojtkowej licząca 20 osób przyjechała do Trzciańca i spaliła gospodarcze zabudowanie „Korydornego”. Z zabudowy nie pozwolili czegokolwiek wynieść, a nawet odwrotnie – rzucali do ognia granaty, aby nikt nie mógł podejść do ognia. Spalili krowy i cały majątek. Cenne rzeczy zabrali ze sobą.
5. Tego samego dnia zrobili to u rezydenta „Hrubego”. Żonę jego dotkliwie pobili, zabrali maszynę do szycia, dwie pary bielizny, 6 metrów tkaniny na koszuli, skórzaną tekę i 150 kg owsa.
6. W listopadzie 1944 r. polska milicja w Wojtkowej aresztowała Symczaka Mykołę z Trzciańca, za parę dni oddali NKWD. Przy aresztowaniu zabrali jedną świnię, 25 kg słoniny, 100 kg owsa, 25 kg pszenicy, 30 kg soli, 6 kg cukru, garbowaną skórę, skórę na jedną parę butów, jedno męskie ubranie, 2 prześcieradła, 4 koszule, 2 płaszcze, 4 pary kalesonów, 1 szal, 1 koc i 5 srebrnych łyżek. Zrobiono to pod przewodem wójta z Wojtkowej, Dacha urodzonego w Birczy, on szalał najbardziej. Do tej pory o aresztowanym niema wiadomości.
7. W listopadzie 1944 r. MO wraz z bolszewikami aresztowała Paszkewicz Teklę. Do tej pory nie ma o niej wiadomości.
8. W styczniu 1945 r. zebrali dużo starszych ludzi i pod groźbą egzekucji zmusili rozkopać „Mogiłę Bohaterów”. Podczas kopania pośród kpin śpiewali: „Tu pagórek, tam dolina, w dup… wasza Ukraina”.
9. W lutym 1945 r. żądali od kobiety Szumnej Darii z Trzciańca, Ukrainki, świnię, której ona nie miała. Przy tym dotkliwie ją bili, zabrali 2 chusty na głowę i aresztowali. Po kilku dniach tortur ją zwolnili.
10. W marcu 1945 r. MO, przejeżdżając z Wojtkowej do Leszczawy Górnej, obstrzelała kulami zapalającymi dom Tkacza Iwana, Ukraińca w Krzywym. Dom spłonął. Gospodarzowi temu zabrali konia.
11. W marcu 1945 r. MO licząca 15 osób wpadli do domu Kowalczyk Anieli w Trzciańcu. W domie był „Leszczyna”, udało mu się uciec. Kowalczyk dotkliwie pobili kolbą broni i na różne inne sposoby tak, że ona leżała cały miesiąc. Zabrali przy tym lepsze ubranie, dwa kocy, naczynia kuchenne i inne rzeczy.
12. W marcu 1945 r. MO aresztowała Wiznego Stepana, Ukraińca z Trzciańca za to że miał jakoby ukrywać banderowskie rzeczy. Podczas aresztowania zabrali wóz. Tego samego dnia okradli gospodarza Pawlucha Mykołę i Pełykan Katarzynę.
13. W kwietniu 1945 r. MO aresztowała Bamburaka Osypa, Ukraińca z Trzciańca. Poczas kontroli znaleziono rakietnicę i trochę amunicji. Do tej pory o aresztowanym nie ma wiadomości.
14. W kwietniu 1945 r. aresztowano Symczaka Iwana, Ukraińca z Trzciańca, którego po 4 dniach tortur wypuszczono.
W akcjach wymienionych wyżej działaniach uczestniczyli: komendant MO Zarański (wołyniak), zastępca komendanta Waluś Kazio z Wojtkowej.
15. MO z Wojtkowej 14.06.1945 r. w liczbie 10 osób przyjechała do Trzciańca, gdzie ścięli krzyże z grobów Bohaterów, Nieznanego Strzelca i mogiły członków OUN, zamordowanych przez polską milicją i bolszewików. Zabrano Bamburaka Teodora, 76 lat, Ukraińca z Trościańca i pod groźbą rozstrzelania zmusili go wspiąć się na krzyż i zdjąć tablicę.
16. milicja o 9 godzinie rano 15.06.1945 r. spędziła ludzi na szarwark na drogi. Podczas pracy bili. O 19. godz. wydali rozkaz rozkopać mogiłę. Jedna dziewczyna powiedziała, że nie będzie [tego robić]. Za to wsadzili jej na głowę koronę cierniową, która była na mogile i bili.
17. MO 12.06.1945 r. naskoczyła na dom księdza Dramalika Romana, 79 lat, w Trzciańcu, pytali o sekretarza, który zaginął, a miał 10 000 zł. Ksiądz odpowiedział, że być może uciekł. Wtedy komendant Wilczak udzerzył go w twarz i zwyzywał różnymi brzydkimi słowami. […]

Tłumaczenie z języka ukraińskiego.
AIPN Rz 071/1, t. 47, „Bojczuk”, Akty polśkoho terroru w seli Wijtkowij, k. 177–178.

Fragment sprawozdania sytuacyjnego referenta politycznego nadrejonu OUN „Chłodny Jar” Petra Kawuzy „Tarasa” o mordzie żołnierzy Wojska Polskiego na Ukraińcu i spowodowaniu śmierci drugiego w Trzciańcu

            […] 4 IV 1946 roku o godzinie 5.30 dwie sotnie WP liczące 150 osób szły z Birczy do wsi Trzcianiec. Po drodze obstrzelali z armat okoliczne lasy i dopiero wtedy ostrożnie zaczęli posuwać się do przodu. Do wsi weszło tylko 20 osób. Reszta ustawiła się w górach  poszła do małego lasu, gdzie dwa dni temu była zasadzka. W lesie znaleźli 4 trupy. W związku z tym na przysiółku Krywe spalili 14 domów (ludzie mieszkali tylko w dwóch domach). Spalili dom Wasyłyka Iwana, gdzie on sam się udusił, a gospodarz, którego już 2 kwietnia zabrali odwozić trupy do Birczy, mocno pobili i zastrzelili. Jego żonę i córkę, uciekające do lasu, podstrzelili, ale ich nie złapali. […]

Źródło: Wisti z terenu [za marzec-kwiecień 1946 r.], w: „Litopys UPA”, t. 34: Łemkiwszczyna i Peremyszczyna. Polityczni zwity (Dokumenty), red. P.J. Poticzny, I. Łyko, Toronto-Lwiw 2002, s. 477. Tłumaczenie z języka ukraińskiego.

Fragment sprawozdania sytuacyjnego Wasyla Capiaka „Potapa”, referenta SB w nadrejonie OUN „Chłodny Jar”, o mordzie żołnierzy Wojska Polskiego na 3 Ukraińcach w Trzciańcu

            […] Dnia 4.4.1946 roku o godzinie 6 rano od strony Birczy WP liczące 150 żołnierzy napadło na Krywe, przysiółek wsi Trzcianiec. Będąc we wsi zabili na tym przysiółku tamtejszego mieszkańca Turczaka Hryhorija, Ukraińca liczącego 47 lat, a dom jego spalili. Złapawszy w czasie akcji Ukraińća Wasyłyka Iwana, w czasie tortur wyjęli mu oczy. Jego syna mocno zbili, przed odejściem zapalili dom wymienionego i wrzucili syna do ognia. […]

Oryginał, maszynopis. AIPN Rz 072/1, t. 25, Wisti z terenu za czas wid 1 IV do 30 IV 46 r., k. 241. Tłumaczenie z języka ukraińskiego.

WSPOMNIENIA

Fragment rozmowy z Lubomyrą Petryczko (nazwisko panieńskie Pełykan), ur. w 1942 roku w Trzciańcu o mordzie na jej ojcu dokonanym przez milicjantów posterunku MO w Wojtkowej

 Proszę opowiedzieć, co wiecie o mordzie na waszym ojcu?

Zapamiętałam jako malutkie dziecko, jak tato Petro Pełykan mnie usypiał, leżałam w łóżeczku. W jakimś momencie ktoś zastukał do okna. Moja mama otworzyła drzwi. Weszło dwóch i zabrali mojego tatę, zaprowadzili na milicję w Trzciańcu. Na drugi dzień zawiadomili nas, że będą prowadzić ich do Wojtkowej. Mama wzięła mnie na ręce, mój brat Mychajło i brat Włodko szli koło nas. Tato przywiązany był do wozu. Na wozie i koło wozu było więcej mężczyzn. Odprowadzaliśmy tatę, dopóki mogliśmy, więcej taty już nie widziałam. Dowiedziałam się potem, już jak byłam mężatką, że był mocno go męczony, bity, katowany. W nocy jakoś wydarł się stamtąd i uciekał, ale znaleźli go po śladach, krew z niego leciała. Znaleźli go i dobili.

Kiedy to się stało?

Roku nie pamiętam, był niewielki śnieg.

Pamiętam, że jak wkroczyło ruskie wojsko, pomagali mamie znaleźć tatę, bo była mogiła koło cerkwi w Wojtkowej, tam leżało dużo mężczyzn. Mama już nie mogła rozpoznać go, ale tato miał „furtkę” między [przednimi] zębami, i miał na sobie kalesony z łatką mojej sukienki, ubrania nie miał. Pomagała mamie w pogrzebie siostra, Julia Bamburak. Mama na tent temat nigdy nie rozmawiała, bo była mocna zastraszona.

Źródło: Archiwum Bogdana Huka. Zapis wideo rozmowy zrealizowany przez B. Huka w Czarnym w listopadzie 2019 roku.

Fragment wspomnień Anny Kuryj urodzonej w 1927 r. w Trzciańcu o mordzie żołnierzy Wojska Polskiego na jej ojcu Iwanie Wasyłyku

[…] Tego tragicznego dnia w miesiącu kwietniu Wojsko Ludowe napadło też na naszą wioskę. Kiedy żołnierze weszli na podwórko naszej posesji, tatuś mój, Iwan Wasyłyk, wyszedł z domu i zaczął rozmawiać z tymi żołnierzami, a oni zaczęli wrzeszczeć na tatusia: „Kiedy tu była banda UPA?” – bo tak ich nazywano. Tatuś tłumaczy, że tu nie było żadnych Upowców, tylko było Wojsko Ludowe, które stacjonuje w Wojtkowej i Birczy, to inny z żołnierzy zaczął krzyczeć: „Zabić tego starego banderowca”! Po długim szamotaniu się na podwórku i biciu mego tatusia zaciągnęli go do mieszkania i zastrzelili. […]

Źródło: Anna Kuryj, Do wsich, chto może znaty pro podrobyci wbywstwa w kwitni 1946 roku w seli Trostianeć (Trzcianiec), prysiłku Krywe hmina Wojtkowa Peremyśkogo powitu, „Nasze Słowo” 1999, nr 4, s. 3.

ARCHIWUM TRZCIAŃCA
Materiały Iwana Babickiego
Spis mieszkańców wsi w latach 1939-1947 (do akcji „Wisła”)

Spis ofiar akcji „Wisła”

Tekst przemówienia z 6 lipca 2002 r. do zebranych na cmentarzu w Trzciańcu z okazji poświęcenia krzyża pamiątkowego.

KOMENTARZE

DZIEDZICTWO UKRAIŃSKIEJ KULTURY MATERIALNEJ

CERKIEW
Niestety, drewniana cerkiew pw. Narodzenia NMP, zbudowana w 1822 r., istnieje tylko na tym rysunku Jana Babickiego. Nie istniała przed 1963 r., rozebrali ją greccy osadnicy na pocz. lat 60. [Kryciński 2007, 346]. Drugi rysunek tego samego autora przedstawia wnętrze świątyni.

CMENTARZ
Cmentarz okalał cerkiew, stojącą na niewielkim wzniesieniu.
Fotografie z 11 sierpnia 2016 r.

W 1963 r. zgodnie ze wspomnieniami Romana Bamburaka, znajdował się w takim stanie: Cmentarz ogrodzony żerdziami, pasą się krowy PGR, ludzie rozmawiają po grecku. Podchodzi jeden, czarny, niemyty, myślałem, że Cygan. Pyta mnie, skąd jestem. Ja mówię, że z Trzciańca, a on, że dwa lata tu mieszka i nikogo tu nie widział… „Człowieku, jaki ty głupi jesteś… – pomyślałem, a głośno powiedziałem: „Człowieku, nie możesz tu paść krów, bo to miejsce święte. On na to, że w Indiach krowy są święte. „To idź do Indii…” – powiedziałem i poszedłem do mogił moich krewnych. Płakałem, a łzy nie padały na mogiłę, a w ślady krowich kopyt. [fragment nieopublikowanych wspomnień R. Bamburaka, archiwum B. Huka]

Szkoła

Widok z miejsca, gdzie stał dwór, na miejsce, gdzie stała szkoła. Zdjęcie z kwietnia 2021 roku.

„Getto” z 1947 roku

Widok z miejsca, gdzie stał dwór, na plac na prawo od browaru, gdzie w kwietniu 1947 roku Wojsko Polskie urządziło ogrodzony drukiem kolczastym tymczasowy obóz ofiar akcji „Wisła”. Zdjęcie z kwietnia 2021 roku.

BIBLIOGRAFIA