Arłamów

АРЛАМІВ (pol. Arłamów) – do 1947 r. wieś ukraińska w powiecie przemyskim.
W 1939 r. zamieszkiwało ją 1100 osób, w tym 1075 Ukraińców, 10 Polaków i 15 Żydów.

Arłamów na austriackich mapach wojskowych z 1855 r. i 1914 r.,
a także polskiej mapie wojskowej przygotowanej i wydanej przez WIG w 1931 r.

HISTORIA
W dokumentach nazwa Arłamów wzmiankowana jest po raz pierwszy w 1485 r. jako item campum Arlamow in quo possunt villam locare, miejsce puste przeznaczone pod zasiedlenie [AGZ, t.18, s.268, nr 1846; Kryciński, 147], a więc miejscowa tradycja utrzymująca, iż Arłamów posiada staroukraińską metrykę jest przez opatrzone dawną nazwą miejsce pośrednio potwierdzona. Wieś prawdopodobnie istniała już w czasach Księstwa Halicko-Włodzimierskiego.

Jadwiga Turczyńska, Historia Arłamowa

Pierwsza wzmianka o popie – „pop de medio laneo gr 15” – w rejestrze poborowym z 1628 r. [u Saładiaka str. 180 – prawdopodobnie błędna informacja o parafii prawosławnej erygowanej w 1644 r.]. Od połowy XVIII wieku, a być może wcześniej, parafia arłamowska rytu wschodniego znajdowała się w rękach rodziny Lankiewiczów. Zachowały się dokumenty związane z osobą parocha Bazylego, uwikłanego w r.1748 w zabójstwo. Zamieszanymi byli też: Honesti Antoni Lanikiewicz i Michał z Tarnawy, zięć W. Oyca Bazylego, „niegodziwie złączonego z Katarzyną córką Wielebnego O. Bazylego”, popowicz Tarnawski i Uczciwy Bazyli „którego rodzoną siostrę dziewkę zabił w ogrodzie bijąc rzepą po głowie i uciekł na Węgry przed trzema laty” [APP, ABGK, mkrf. PP-69]. Pod dokumentem podpis parocha Brylińskiego z Paportna, w innym dokumencie wójta prawnego arłamowskiego – Cycyka. Sprawa widać nie zaszkodziła rodzinie, gdyż w roku 1782 parochem był Antoni Lankiewicz, zmarły dnia 2.10.1785 roku . Po jego śmierci do czasu ukończenia seminarium przez jego syna Bazylego , administrowali: ks. Piotr Korosteński proboszcz Paportna, który także opiekował się nim i Bazyli Łopuszański z Jamnej Górnej. Dnia 31 stycznia 1786 roku wierni wystosowali do Konsystorza przemyskiego petycję z prośbą o skierowanie do parafii na probostwo o. Basiliusa Lankiewicza . Dokument podpisali: Olexa Krawciw – wójt, Hryć Mikołajczyszyn – przysiężny, i plenipotent Michała Korostyńskiego Fedio Fedecki – przysiężny. Petycja okazała się skuteczna, lecz nie na długo. Bazyli syn Antoniego Lankiewicza objął parafię dnia 25.02.1787 roku, ale w latach 1788-1796 posługę duszpasterską prowadził ks. Aleksy Mudrak paroch Kwaszeniny [APP, ABGK, mkrf.PP-217]. Dokumenty z wizytacji biskupa z roku 1815 wymieniają jako parocha Bazylego Lankiewicza, któremu w podejmowaniu go towarzyszyli Wasyl Korostyński, Hryhorij Korostyński i Hryhorij  Zubalski.
W latach[1828]-1846 Arłamów był filią parafii w Kwaszeninie, a proboszczem Atanazy Korosteński. Wg schematyzmu greckokatolickiej eparchii przemyskiej z 1879 r., stała tu cerkiew filialna, p.w. Św. Mikołaja, zbudowana przed rokiem 1830, do której należało 709 wiernych; ksiądz Konstantyn Hukewicz, ówczesny kwaszeniński paroch, mógł gospodarzyć w Arłamowie na 45 morgach pola ornego, 3 morgach łąk. Cerkiew rozebrano w roku 1896 i w jej miejsce zbudowano nową, a po niej kolejną w 1914 roku, która uległa zniszczeniu wraz z całą wsią trzydzieści lat później.
W XV-XVII wieku Arłamów wchodził w skład klucza dobromilskiego polskiego rodu szlacheckiego Herburtów, obejmującego miasto Dobromil i wsie: Kniażpol, Lacko (Rzepiska), Michowa, Paportno, Kropiwnik, część Sopotnika (Stary), Przedmieście Dobromila (Huczko), Polana, Wełykie (Wielkie), Kwaszenina [Łaszczyńska, 399]. W rękach Herburtów Arłamów znajdował się do roku 1622, następnie został wraz z innymi wsiami przejęty za długi przez Iwana Kopystyńskiego, następnie stał się własnością Andrzeja Maksymiliana Fredry. W 1648 roku „Ruscy mieszczanie Dobromila, połączywszy się z chłopstwem Arłamowa i kilku wsi sąsiednich pod wodzą niejakiego Pińczowskiego, napadali na dwory, i mało brakowało, aby nie padł ich ofiarą późniejszy znakomity pisarz i artysta, jedna z chlub literatury polskiej, Andrzej Maksymilian Fredro, którego oblegali cały dzień w Arłamowie, wołając: Wychody jeno Lachu, budem tia na pal wbyjaty! Fredro obronił się jednak, co opowiedział w zaniesionej przed grodem protestacji” [Łoziński, 331]. W roku 1674 znalazł się w posesji N.N. Trębeckiego ; w roku 1711 w rękach Krasińskich . Zamieszkiwało w nim 12 kmieci, 9 zagrodników, pop, znajdowała się też karczma. 23 domy były zamieszkane. W roku 1748 wójtem prawnym arłamowskim był Cycyk. Od 9 lipca 1776 roku dobra dobromilskie dziedziczne księżny Zofii Lubomirskiej są dobrami krajowymi. Wskutek ugody z 24 czerwca 1774 roku objął rząd z dniem 24 czerwca 1775 r. warzelnie soli w Huczku i Lacku oraz miasteczko Dobromil i wsie: Piątnice z folwarkiem Wełykie, Kniażopol, Michowę, Kropiwniki z folwarkiem, Paportno z folwarkiem, Kwaszenicę, Arłamów z folwarkiem i Lacko z folwarkiem, oddając w zamian za te dobra; starostwo Rohatyńskie z przyległościami i dzierżawy Firlejów, Wierzchratę, Medykę i Maczkowice [Czemeryński]. Nazwiska mieszkańców wsi z końca XVIII i początku wieku XIX: Cabak, Cycyk, Dunyk, Fedecki, Fedycka, Gutej, Huta, Korosneński, Korosteński, Korostyński, Luby, Mach, Marapczek, Muzyka, Muzyczny, Okoroszko, Polucha, Woytowicz, Żelechowski [ Księgi metrykalne 1784-1786 i 1831-1836].
Podczas akcji „Wisła” Wojsko Polskie w okresie 15-20 maja 1947 r. deportowało z Arłamowa 216 obywateli polskich narodowości ukraińskiej [Misiło, 414]. Według dokumentów tej akcji wieś została pozbawiona wszystkich mieszkańców. Budynki poukraińskie częściowo spalił l7 kwietnia oddział UPA „Szturmowiec”-7.

WSPOMNIENIA

Fragment rozmowy z  Anną Maruszczak (nazwisko panieńskie Zubalska) ur. 27 czerwca 1925 roku w Arłamowie o mordzie żołnierzy Wojska Polskiego na 2 Ukrainkach

[…] Wygnali nas [z Arłamowa].  […] Doszliśmy do Trzciańca. Tam na łące trzymali nas cały tydzień. Zimno. Ludzie szukali przytułku. Mój mąż spytał się Polaka, czy nie pozwoliłby pójść do domu pod lasem. Ten pozwolił. Poszło nas tam chyba 5 rodzin, bo dom był wielki. Jechała z nami bratowa mojej mamy, schizofreniczka, miała gdzieś 5-letnią dziewczynkę. Niedziela, wieczór, zapaliliśmy pod kuchnią. Bratowa, Pazia Luby, wzięła nagle dziewczynkę Olę na plecy i wyszła, nikt na to nie zwrócił uwagi. Po godzinie czy dwóch słyszymy strzał. Po jakimś czasie przychodzi żołnierz i mówi: „Jedną banderowkę zabiliśmy”. Nie myśleliśmy, że to może chodzić o Pazię, ale ona nie wróciła nigdy, i jej córka też, ją na pewno też zabili. […]

Źródło: Archiwum Bogdana Huka. Zapis wideo rozmowy B. Huka z Anną Maruszczak w Iławie w maju 2012 roku.

STAN ZABYTKÓW UKRAIŃSKIEJ KULTURY MATERIALNEJ
Wyniki monitoringu z 28 marca 2012 r.
w opracowaniu]
CMENTARZ
Obok miejsce po cerkwi drewnianej św. Mikołaja z 1914 r.


KRZYŻ przydrożny
Na początku byłej wsi, po lewej stronie drogi na Kwaszeninę.