Banica

БАНИЦЯ (pol. Banica) – do 1947 r. wieś ukraińska w powiecie gorlickim (chodzi o Banicę w gminie Sękowa). W 1939 r. liczyła 270 mieszkańców narodowości ukraińskiej [Kubijowycz, 24].

HISTORIA

Data lokacji wsi nieznana, po raz pierwszy Banicę wymieniono w dokumentach w 1629 roku [Czajkowski 1999, 92], kiedy w ramach rejestru poborowego królewszczyzn stwierdzono we wsi 36 osób w 6 domach zamieszkałych, sołtysem ich mienił się Fedor [Dubec 2011, 204].

Ponieważ nie jest znany dokument lokacyjny wsi, rozważania przedstawione niżej opierają się częściowo na analizie porównawczej. Wieś miała zaistnieć pod koniec XVI wieku jako osada na gruntach należących do państwa, jako własność królewska. Tak późna lokacja była możliwa tylko ze względu na status królewszczyzny, gdyż własność szlachecka nie pozwalała na taką dynamikę. Wykrojono wieś zapewne z wcześniejszych gruntów należących do Krzywej (taka praktyka była ówcześnie zjawiskiem normalnym, na przykład ziemi pierwotnie należących do królewskiej Komańczy było tak wiele, że w I połowie  XVI wieku lokowano na nich dodatkowo Dołżycę, Czystohorb i Jawornik).

Opis poborowy z 1629 roku podaje informacje o należnościach banickich mieszkańców, stąd wiadomo, że nawet jeśli wolnizna opiewała na 25 lat, to w 1629 roku już się skończyła. Dla chłopa w Królestwie Polskim przełom XVI i XVII wieku należał do najgorszych. Od 1520 roku obowiązywała coraz większa pańszczyzna w dobrach szlacheckich, ale baniczanie jej nie odrabiali, płacili czynsz.

Dziwne, że w ogóle zdecydowano się na lokację nowej wsi, gdyż chętnych do osiedlenia się w Banicy w zamian za wieloletnią wolniznę było bardzo mało. Dochód z czynszu z kilku gospodarstw, jeśli wliczyć ich należności dla kniazia i parocha, przedstawiał się dla właściciela mizernie. Prawdopodobnie za sprawą nieprzemyślanej od początku lokacji Banica nigdy się nie rozwinęła w wieś z prawdziwego zdarzenia. Do końca istnienia wsi jej podrzędna pozycja ujawniała się w relacjach parafialnych: Banica zawsze była filią parafii, której ośrodek znajdował się w Krzywej lub Wołowcu. Lokowany w 1581 roku na gruntach państwowych, ale położonych w dolinie, Wołowiec rozwinął się w porównaniu z Banicą szybciej, dorabiając się statusu parafii oraz cerkwi. Podobnie do banickiej ułożyła się historia leżącej niedaleko od Banicy wsi Lipna: lokowana później, ciągle pozostawała w cieniu Czarnego, w opisach zajmowała niekiedy wobec Czarnego pozycję przysiółka, i dopiero w 1885 roku lipnianie wznieśli swoją cerkiew. 

Wiek XX

W Thalerhofie, obozie koncentracyjnym Monarchii Habsburskiej, znalazło się w czasie I wojny światowej 4 baniczan, z czego 3 tam zmarli [Barna 2004, 43].

W 1931 roku powierzchnia Banicy wynosiła 5 kilometrów kwadratowych (500 hektarów), była większa od liczącej 3,48 ha2 Krzywej, mniejsza od Jasionki z jej 6,21, ale w ramach Łemkowszczyzny, gdzie np. Wisłok Wielki liczył ponad 60 ha2 [Czajkowski 1999, 165], była jedną z najmniejszych terytorialnie wsi tego regionu. W 1900 roku stało we wsi 36 domów, łącznie zamieszkiwały je 232 osoby; w 1931 roku odpowiednio 34 i 194 [tamże, 171]. Podobnie spadek zanotowała Jasionka: 68/314 w 1900 i 50/269 w 1931 roku, natomiast Krzywę objął niewielki wzrost: w 1900 roku 30/185, w 1931 roku 34/194 [tamże], przy czym spadek dotyczył także niedalekich Wirchni i Gładyszowa.

Na początku wojny baniczanin Hryhorij Kec został mianowany sołtysem Banicy, Jasionki i Krzywej [Dokla 1969, 16].

W 1943 roku w odpowiedzi na udział baniczan w komunistycznym ruchu partyzanckim nieznana formacja III Rzeszy rozstrzelała wszystkich mieszkańców Banicy urodzonych w 1922 roku [Krasowśkyj 2013, 33].

Po deportacji części mieszkańców do Ukraińskiej SRR w latach 1945–1946 Wojsko Polskie w 1947 r. w ramach deportacji o kryptonimie „Wisła” wygnało z Banicy na tzw. Ziemie Odzyskane  obywateli RP 57 narodowości ukraińskiej [Akcja „Wisła” 2013, 1030].

PARAFIA

Chrześcijaństwo w Banicy ściśle związane jest z parafią w sąsiedniej wsi Krzywa, starszej od Banicy, założonej w 1564 roku. Wsie niemal zawsze lokowane były równolegle z umiejscowieniem ich w sieci parafialnej Cerkwi, parafia stanowiła pierwszą i przez wieki podstawową strukturę organizacyjną każdej wsi na Łemkowszczyźnie, zatem lokowana być może w ostatnich latach XVI wieku Banica swe pierwotne parametry cywilizacyjne zawdzięczała parafii w Krzywej i jej pozycji w ramach prawa wołoskiego, na którym założona została ta wieś (o ile prawo nakreślało formę, to parafia regulowała sens życia i pracy osób objętych każdym prawem, nie tylko wołoskim czy niemieckim, zajmując pozycję struktury najbliższej mieszkańcom wsi). Przewidywało ono miejsce w gromadzie dla parocha, uposażenie dla niego, a zatem i cerkiew. O ile Krzywa już istniała jako parafia, to Banica, jeszcze w 1629 roku zamieszkiwana przez 36 osób [Czajkowski 1999, 92], mogła uzyskać tylko status osady przynależnej wprost do parafii krywańskiej. Stąd w późniejszych schematyzmach greckokatolickiego biskupstwa przemyskiego określana była niekiedy jako przysiółek, a nie filia, gdyż nie posiadała swej cerkwi. Brak parafii w samej Banicy przesądził o podrzędności wsi w stosunku do Krzywej i pozostałego sąsiedztwa, także o małej ilości dokumentów archiwalnych i znikomej obecności w późniejszej literaturze.

W schematyzm na rok 1831, łaciną pisanym, zarejestrowano nie Banicę, a Bannicę w dekanacie bieckim, w parafii Krzywa. Dekanem i inspektorem szkolnym dystryktu był wtedy paroch krzywiański Iwan Łachowski. Banica liczyła 236 wiernych; obok niej w skład parafii wchodziły wsie Krzywa, Wołowiec i Jasionka. W wydaniu z 1841 roku ilość wiernych w filii banickiej zmieniła się z 236 w 1830 roku na 281 [151]. W spisie treści schematyzmu z 1842 roku nie ujęto Banicy (w ogóle pominięte zostały w tym wydaniu wsie poza wsiami parafialnymi); znowu, jak w wydaniach z 1834, 1841, 1846 roku, ilość wiernych podano łącznie z Jasionką [151]. Pięć lat później nazwę wsi podano po raz pierwszy jako Banica, pisownia z dwoma „n” odeszła w przeszłość [158].

Schematyzm na 1879 rok, najzasobniejszy w informacje historyczny z pośród wszystkich tego typu wydań eparchii przemyskiej, określa wieś jako przysiółek Krzywej, ilość wiernych podaje łącznie a Jasionką na 503 [99]; na tym dane o Banicy w składzie parafii krzywiańskiej się kończą.

Schematyzm greckokatolickiej diecezji przemyskiej na 1909 rok wymienia Banicę jako przysiółek należący do parafii w Krzywej. Razem z Jasionką posiada łącznie 690 wiernych. Nie wyszczególniono wg wsi danych o wiernych w Ameryce i na Węgrzech, ale emigracja zarobkowa obejmowała i Banicę, ponieważ nie opisano jej jako wyjątku [43].

Na lata 20. XX wieku przypadł kryzys greckokatolickiej formacji Banicy. Miał on wielorakie podłoże, z czego ideologiczne – tzw. powrót do prawosławia, najpowszechniejszy w późniejszej literaturze – było zapewne najmniejsze, a największe ciężkie położenie materialne wsi i wysokie opłaty dla parocha greckokatolickiego, które m.in. baniczanie spaleni w 1915 roku najpewniej obiecali sobie zmienić, najmując tańsze usługi duszpasterza prawosławnego. W 1928 roku część z nich najęła takiego księdza do obsługi religijnej. Może i spotkało się to z mniejszymi wydatkami, bowiem ksiądz prawosławny zjawiał się nieczęsto, nie miał na miejscu plebanii i rodziny, nie wymagał pracy na polu parafialnym, ale też ponieśli baniczanie wydatki na budowę niewielkiej cerkwi drewnianej, poświęconej 16 lipca 1933 roku.

Adam Barna zarejestrował we wspomnieniach fakt, że 7 września 1934 roku koło Banicy prawosławnego biskupa Semena jadącego z Gorlic do Czarnego, witał z parafianami ksiądz Jurij Harasymowycz z Wołowca; na uroczystości przy pomniku ofiar Thalerhofu w Czarnym mieli przybyć mieszkańcy sąsiednich wsi, możliwe, że przybyli także prawosławni z Banicy [Barna 2004, 41].

Przyjęcie wyznania prawosławnego niczego nie zmieniło w sposobie życia nowej/starej części mieszkańców wsi. Zmiana, ujmowana jako zideologizowany skrót myślowy „powrót do prawosławia”, nie odpowiada organizacyjnym formom jej istnienia. Łemkowszczyzna pierwotnie należała bowiem od prawosławnej metropolii kijowskiej, zatem rzeczywisty powrót mógłby tylko tejże metropolii dotyczyć. Stąd ujęcie „powrót do prawosławia” zawiera deformację treści słowa „powrót”. Warto zwrócić uwagę na ograniczenia „powrotu”: baniczanie „wrócili” do prawosławia, ale sama Cerkiew miała trudności z dotarciem do nich, bowiem państwo nie pozwoliło na erygowanie parafii terytorialnie obramowanych Łemkowszczyzną, dlatego Banica i inne wsie należały do parafii lwowskiej znajdującej się poza tym regionem. Zatem wierni wrócili do prawosławia, ale już nie tak do Cerkwi nawet w tej jej dalekiej od kijowskiego pierwowzoru postaci, która funkcjonowała w międzywojniu w RP.

Wydany przez Apostolską Administrację Łemkowszczyzny w 1936 r. we Lwowie „Szematyzm hreko-katołyćkoho duchoweństwa Apostolskoji Administraciji Łemkowszczyny” określa Banicę jako wieś liczącą 156 wiernych, oddaloną o 2 kilometry od Krzywej. Nadal, jak i wcześniejsze schematyzmy, nie rejestruje istnienia cerkwi prawosławnej i szkoły, innych form życia zorganizowanego czy majątku parafialnego. Wydanie odzwierciedla za to ilościowo odejście w 1928 roku od katolicyzmu ruskiego części dawnych wiernych w postaci cyfry 100 w skali parafii. Romanowi Dubcowi ta cyfra wydała się łączna dla Banicy i Jasionki [Dubec 2011, 206], jednak w Banicy mieszkało wtedy ponad 200 osób i w Jasionce tyleż samo, więc ilość konwertytów w samej Banicy raczej nie przekroczyła 100 osób. Miały one należeć do planowanej parafii w Czarnej, ale do jej ostatecznego oficjalnego zaistnienia nie doszło [tamże].

Uwagę baniczan zwróciły, ponieważ dotyczyły pośrednio także ich, wydarzenia rozgrywające się wokół tego, gdzie miał zamieszkiwać ich greckokatolicki paroch. Wieś położona była między Wołowcem a Krzywą, dwoma wsiami o tradycji parafialnej. Około 1812 roku parafia wołowska została zlikwidowana, wieś  została filią parafii w Krzywej [Szematyzm 1936, 21], przy czym plebania nadal znajdowała się w Wołowcu [tamże, 22]. Taki stan mógł utrzymać się do początku XX wieku. Pochodzący z niedalekiej Jasionki Fedir Dokla twierdził we wspomnieniach, że w 1901 roku, w czasie odbudowy plebanii w Wołowcu, krywianie chcieli mieć parocha u siebie. Formalnie mieli rację, bowiem parafia była krzywiańska (wzmiankę tę należy traktować jako następną wskazówkę, że paroch nie mieszkał w Krzywej). Mieli zwracać się nawet do cesarza we Wiedniu, by wyznaczył rezydencję dla parocha w ich wsi, nie zwracając uwagi na to, że budynek takiego w Krzywej nie istniał i nie cesarz decydował o miejscu zamieszkania parocha. Jeśli słowo „rezydencja” u Dokli rozumieć jako urzędowo wyznaczone miejsce przebywania, a nie konkretnie plebanię, to oznaczałoby to, że krzywianom chodziło tylko o odpowiednią decyzję administracyjną, w odpowiedzi na którą mogli zobowiązać się do wyłożenia kosztów na takową (co niekoniecznie musiało spotkać się z akceptacją np. baniczan). O ile pisma te nie są znane, można wnioskować, że starania te miały charakter dosyć spontaniczny, podejmowano je bez wiedzy formalnej o strukturze cerkiewnej. Po 1901 roku plebania w Wołowcu zapewne została wybudowana, krzywianie swych starań sukcesem na zwieńczyli, ale zapewne w czasie I wojny światowej plebania spłonęła i trzeba było budować nową. To znowu obudziło aktywność krzywian, a nieoczekiwanym sojusznikiem stało się przejście wiernych z Wołowca na prawosławie w sierpniu 1927 roku [75]. W opowiadaniu Dokli, ale i na podstawie innych wydań, można też zauważyć kilka lat zawieszenia między przejściem Wołowca na prawosławie a budową plebanii greckokatolickiej w Krzywej w 1933 roku. Były to w latach 1928–1933, kiedy biskup wyczekiwał na ustabilizowanie się sytuacji wyznaniowej na Łemkowszczyźnie. W tym czasie to we wsiach zapadały decyzje m.in. co do plebanii, na które on mógł tylko reagować, posyłając parocha do jednej z dwóch plebanii. Nie można dać wiary informacji, że plebanię w Krzywej zaczęto budować w 1927 roku [Gajur 2006, 153]. Schematyzm z 1936 roku podaje 1933 rok, ale mogło chodzić o początek budowy. Z kolei gazeta „Nasz Łemko” z marca 1936 roku zamieściła wzmiankę, że budowę zaczęto w 1933 roku, zakończono w 1936 roku [Dwotyżnewyk… 2004, 266]. Być może Krywa i Wołowiec działały metodą faktów dokonanych, ale to wołowczanie ponieśli wydatki na budowę 2 plebanii greckokatolickich w ciągu niespełna 30 lat. Budowa ostatniej była zaawansowana (opisano ją w schematyzmie z 1936 roku jako niedokończoną, z 1926 roku [21]), co mogło też wpłynąć na decyzję o zaproszeniu do posługi duszpasterskiej taniego księdza prawosławnego i zmianie wyznania na prawosławne, jakkolwiek trudno przypuszczać, by tę zmianę zrobiono właśnie i tylko na złość uprzykrzającym się im krzywianom. Ci także ponieśli w tych latach wydatki, bowiem łożyli na budowę cerkwi najpierw w 1908, a potem w 1924 roku. Gdzie mieszkali w tym czasie Andrij Bardachiwski (paroch w latach 1920–1929), następnie Wołodymyr Hajdukewycz (1929–1947), nie wiadomo, ale zapewne u któregoś z bogatych gospodarzy w Wołowcu, skąd, zgodnie z „Naszym Łemkiem”, w 1936 roku ten drugi przeniósł się do Krywej [Dwotyżnewyk… 2004, 266].

Spór na linii Krywa-Wołowiec pokazuje, jak marginalna była rola małych niezasobnych wsi, takich jak Banica czy Jasionka, w starciu parafialnych „potęg” Łemkowszczyzny. Jednak grekokatoliccy baniczanie na nim skorzystali, bo od 1933 roku mieli księdza bardzo blisko, w Krzywej, a nie w położonym kilka kilometrów od nich Wołowcu. Natomiast prawosławni od czasu, jak w 1933 roku zbudowali u siebie czasownię, nie chodzili do cerkwi do Wołowca czy do Czarnego.

Przeniesienie plebanii z Wołowca do Krzywej w 1933 roku znamionowało okres spokoju wyznaniowego, który trwał do 1947 roku. Bodajże nikt w Krzywej nie zmienił wyznania, co mogło ustabilizować sytuację także w Banicy. Do 1947 roku baniczanie dotrwali jako wierni parafii greckokatolickiej w tejże Krzywej i nieznanej im „własnej” parafii prawosławnej. Ich ostatnim parochem greckokatolickim był Wołodymyr Hajdukewycz, posługę dla prawosławnych mógł sprawować ksiądz Paweł Libow, znajdujący się tam w 1944 roku [Dubec, 205] (zapewne Rosjanin).

Długa agonia drewnianej, krytej gontem czasowni w Banicy (zawaliła się w 1981 roku), ujmowana na wielu fotografiach, dla wielu osób stanowi symbol tragedii przesiedlenia i deportacji Rusinów/Łemków/Ukraińców z Łemkowszczyzny, losów ich kultury.

DOKUMENTY

KOMENTARZE

DZIEDZICTWO UKRAIŃSKIEJ KULTURY MATERIALNEJ

CZASOWNIA

Prawosławna czasownia z 1933 roku. Galeria przedstawia dwa jej ujęcia: fotograficzne i graficzne. Pierwsze pochodzi z: Beskid Niski. Przewodnik, Pruszków 2002 (autorzy fotografii: S. Kryciński, R. Barski); drugie z: W. Grzesik, T. Traczyk, Beskid Niski. Od Komańczy do Bartnego, Warszawa 1997, gdzie opatrzona została tytułem Upadek czasowni w Banicy, stan z lat: 1981, 1982, 1992.

BIBLIOGRAFIA

Adam Barna, Z pamiętnika wysiedleńca. Wspomnienia, Legnica 2004.

Jerzy Czajkowski, Studia nad Łemkowszczyzną, Sanok 1999.

ks. Roman Dubec, Z dziejów parafii prawosławnych na Łemkowszczyźnie w okresie międzywojennym, Gorlice 2011.

Teodor Dokla, Nasza Hromada (Mynułe seł: Jasiunka, Krywa i Banycia na Łemkowyni.), cz. 1, Junkers [Yonkers] N.J. [N.Y.], 1969.

Witold Grzesik, Tomasz Traczyk, Bartłomiej Wadas, Beskid Niski. Od Komańczy do Wysowej. Przewodnik krajoznawczy, Warszawa 2021.

Iwan Krasowśkyj, Iwan Czełak, Encykłopedycznyj słownyk Łemkiwszczyny, Lwiw 2013.

Źródła dziejowe, tom XV, s. 53a.